Trudno nie zauważyć, że dziwny mamy rok. I nie zapowiada się, żeby pod koniec postanowił choć trochę znormalnieć. Jeżeli do tej pory, jedyne czego Ci w życiu do szczęścia brakowało to domu, ulubionego fotela i książki, epidemia nie mogła Cię rozczarować. Pozostałym, mniej szczęśliwym duszom pozostaje się dostosować. Bo w domu, jak to w domu, ile można sprzątać i oglądać seriale? Nie tylko z okazji świąt warto zrobić sobie prezent i zaopatrzyć się w najlepszego towarzysza każdej pandemii (nie mówimy tu o mydle)… w książkę!